Hanys Nawet Dla Goroli

   EMBED

Share

  • Rating

  • Date

    July 2018
  • Size

    488.9KB
  • Views

    9,611
Preview only show first 6 pages with water mark for full document please download

Transcript

Hanys nawet dla Goroli Utworzono: czwartek, 15 kwietnia 1999 Hanys nawet dla Goroli Kabaret "Rak" powstał w 1981 roku przy Zakładowym Domu Kultury kopalni "Zabrze-Bielszowice". Nazwa kabaretu pochodzi od pierwszych liter imion jego założycieli: Ryszarda Siwka, Andrzeja Stefaniuka i Krzysztofa Hanke. Z pierwszego scenicznego składu do dziś na scenie oglądamy Krzysztofa Hanke, w 1992 roku dołączył do niego Grzegorz Poloczek, a w 1999 roku Krzysztof Respondek. Od początku istnienia charakterystyczną cechą tego kabaretu było posługiwanie się gwarą śląską. Nie zawsze pomagało to artystom w karierze, przez pewien czas spotykali się nawet z zarzutami, że są kompletnie niezrozumiali dla widowni. Dziś gwara, choć nieco spolszczona, stała się atutem synków z Wirka. Pomysłodawcą przyznawanych od 1996 roku Hanysów jest Grzegorz Poloczek. Kabaret chciał w ten sposób uczcić 15-lecie swojego istnienia. Z początku nagradzano osoby zaprzyjaźnione z "Rakiem", potem jednak posiadaczami statuetek stali się ludzie w jakiś sposób zasłużeni dla regionu. Od samego początku przyjęto zasadę, że nagrody będą przyznawane wyłącznie osobom, które odbiorą je osobiście. Od zasady odstąpiono dwukrotnie: w przypadku Kazimierza Kutza i Doroty Simonides, którym choroba nie pozwoliła przyjechać na rudzką galę. Figurka Hanysa podczas pierwszych dwóch edycji wykonana była z węgla i przedstawiała postać górnika. Od ośmiu lat, dzięki inicjatywie huty "Pokój", Hanys to hutnik-odlewnik wykonany z brązu. Statuetka ma też nie byle jaką wagę - całe dwa kilogramy! - Kiedy zaczynaliśmy i było wiadomo, że impreza przyjmie nazwę Hanysy, odzywały się głosy krytyki, że nazwa źle się kojarzy. Postanowiliśmy, że zrobimy wszystko, aby to zmienić i udało nam się, a właściwie zrobiły to za nas te wszystkie wybitne osoby, które pozwoliły się nazwać Hanysami przyjmując nasze wyróżnienie - opowiada Grzegorz Poloczek. W jaki sposób ustalana jest lista nagradzanych? Każdy z artystów proponuje swoich kandydatów, a potem wszyscy wspólnie dokonują w pełni demokratycznego wyboru. Twierdzą zgodnie, że statuetkę Hanysa może otrzymać nawet Gorol, jeżeli w jakiś sposób zasłużył się dla Śląska. Grzegorz Poloczek do kabaretu "Rak" trafił pracując jako elektryk w kopalni "Pokój", miał wtedy 32 lata. Krzysztof Hanke zobaczył go w zaimprowizowanym monologu, podczas balu elektryka i zaprosił do współpracy. Nie była to łatwa decyzja dla kogoś obarczonego obowiązkami zawodowymi i rodziną. Część krewnych i znajomych pukała się w głowę, pytając, czy teraz będzie utrzymywał się z opowiadania dowcipów. Wspomina, że żył wówczas w takim stresie, że przez trzy lata garściami wypadały mu włosy. Z czasem problemem stały się terminy, w kopalni pracował nadal w systemie zmianowym Postanowił więc wziąć trzyletni urlop bezpłatny i do kopalni już nie wrócił. Obecnie jest głównym "tekściarzem" kabaretu. Intuicyjnie czuł, że posługiwanie się gwarą to dobry kierunek, pod warunkiem, że będzie się to robić nieco łagodniej, a jeśli już kogoś wyśmiewać, to zarówno Hanysów, jak i Goroli. Artyści z Wirka mają na swoim koncie setki koncertów, sukcesy podczas XVI Biesiad Humoru i Satyry w Lidzbarku Warmińskim i na krakowskiej PAC-e, występowali w programach telewizyjnych "Zapiski Erwina Respondka" i "Sobota w Bytkowie", zapraszani byli do radiowych audycji kabaretowych Jana Pietrzaka i programów kabaretu "Elita". W 1998 roku wystawili pierwszy na świecie musical w gwarze - "Pomstę", czyli "Zemstę" Aleksandra Fredry po śląsku, do którego muzykę napisała Katarzyna Gaertner. Grywają w największych polskich kabaretonach, dwukrotnie otwierali Festiwal Piosenki w Opolu. Dodatkowej popularności przysporzył kabaretowi "Rak" film "Święta wojna", w którym w roli dobrodusznego Bercika występuje Krzysztof Hanke. Mimo tej ogólnopolskiej sławy nie zapominają o Rudzie Śląskiej. To właśnie promocji miasta służyć ma doroczne przyznawanie Hanysów. W czasie piątkowej gali w Miejskim Centrum Kultury w Rudzie Śląskiej wyróżnieni zostali: Jerzy Paja jako wzorowy rzemieślnik; aktor Bernard Krawczyk - za propagowanie śląskości w kinie i teatrze; prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania - za aktywność społeczną i wspieranie inicjatyw kulturalnych w Rudzie Śląskiej; Ewa Piotrowska dyrektor Pocztowego Centrum Filatelistyki - za promocję Śląska i wspieranie Polskiego Związku Filatelistów w Rudzie Śląskiej; dziennikarka Ewa Gucewicz - za wsparcie i konsekwentną promocję kabaretu "Rak" na terenie całego kraju; ksiądz prałat Artur Matuszek - za wkład w integrację narodów i kultur w Europie; Krzysztof Warzycha - za przykład udanej kariery wzorowego piłkarza; Ireneusz Dudek - za stworzenie Rawy Blues, festiwalu na światowym poziomie. Nagrodę Hanysa z okazji 25-lecia istnienia otrzymał NZSS "Solidarność". Podczas koncertu wspominano też zmarłych niedawno przyjaciół kabaretu Jerzego Dudę Gracza i Piotra Kanclerza, nagrodzonych w ubiegłych latach. W ciągu dziesięciu edycji nagrody kabaret "Rak" przyznał 103 statuetki Hanysa. Anna Zych